Nadchodzi wiosna, temperatury są coraz wyższe. Na łąkach widać wyschnięte trawy. Niektórzy uważają, że jest to najprostszy sposobów na pozbycie się takich śmieci, a nawet dopatrują się w takim działaniu zabiegów użyźniających glebę.
Nic bardziej mylnego!
Po przejściu pożaru ziemia na wypaleniskach staje się jałowa, a palące się trawy czy chwasty wytwarzają toksyczne substancje, które zatruwają zarówno glebę jak i wody gruntowe.
Poza tym wypalanie traw jest bezpośrednią przyczyną śmierci tysięcy żywych stworzeń, a szybko rozprzestrzeniający się ogień stanowi bezpośrednie zagrożenia dla ludzi. Zniszczony ekosystem odnawia się nawet kilkanaście lat.
Warto wspomnieć, że każdy wyjazd straży pożarnej kosztuje…, a ratownicy się są w tym czasie w stanie reagować w sytuacji zagrożenia życia.
Ustawa o ochronie przyrody zabrania wypalania łąk i pastwisk, nieużytków, pasów przydrożnych, trzcinowisk i szuwarów. Także ustawa o lasach zabrania w odległości 100 m od granicy lasu wypalania wierzchniej warstwy gleby. Surowe kary czekają na osobę, która podpalając trawy spowoduje zagrożenie życia i zdrowia innych osób.
Wniosek jest jeden... nie wypalaj traw!